Dr William Van Gordon, doktor psychologii kontemplacyjnej na Universytecie Derby Online Learning, bada, w jaki sposób możemy być uzależnieni od siebie - i wystawia czytelników na próbę. Dr William Van Gordon - 22 marca 2019 r Na całym świecie obserwujemy przykłady problemów zdrowia publicznego pojawiających się wśród coraz większej liczby ludzi. Należą do nich otyłość, problemy ze zdrowiem psychicznym, brak aktywności fizycznej i problematyczne spędzanie czasu wolnego, takie jak korzystanie z mediów społecznościowych, granie w gry wideo i korzystanie z telefonu komórkowego. Obawy związane ze zdrowiem publicznym są często określane jako odrębne kwestie, ale chociaż problemy te z pewnością wpływają na ludzi na bardzo różne sposoby, wydają się wskazywać na bardziej systemowy problem, który jest prawdopodobnie napędzany przez nowoczesny materialistyczny i oparty na technologii styl życia. Zgodnie z nową teorią psychologiczną, którą opracowałem, zwaną ontologiczną teorią uzależnienia, kluczowym elementem leżącym u podstaw problemu, wydaje się być rosnąca skłonność ludzi do uzależniania się - od siebie samych! Do niedawna społeczność naukowa ogólnie akceptowała, że istnieją dwie podstawowe kategorie uzależnień: uzależnienie chemiczne (np. Uzależnienie od narkotyków i alkoholu) oraz uzależnienie behawioralne (np. Uzależnienie od hazardu, pracy lub gier komputerowych). Jednak uzależnienie ontologiczne odzwierciedla nową, trzecią kategorię uzależnienia, która pojawia się, gdy osoba uzależnia się od swoich przekonań dotyczących tego, kim myśli, że jest i jak myśli, że istnieje. W istocie uzależnienie ontologiczne oznacza, że osoba staje się „uzależniona od siebie”. Przywiązanie do „Mnie, mój i Ja” Kluczową zasadą ontologicznego uzależnienia jest to, że ego może przybierać różne formy, tak że ludzie, którzy na pozór nie wydają się mieć dużego ego, mogą nadal mieć wyraźne z nim problemy. Na przykład, podczas gdy łatwo jest skojarzyć narcyza lub kogoś z kompleksem wyższości z posiadaniem wielkiego ego, osoba z kompleksem niższości mogłaby również mieć zakorzenione problemy z ego, ponieważ nadal może myśleć w kategoriach „Ja, mój i ja” (np. taka osoba może myśleć w stylu „Nie jestem tak dobry jak ta osoba” lub „ci ludzie są lepsi ode mnie”). Podobnie, tak zwana troskliwa osoba wykonująca akt dobroci może normalnie nie być kojarzona z posiadaniem dużego ego, ale zgodnie z ontologiczną teorią uzależnienia wiele zależałoby od tego, czy w głębi duszy faktycznie liczyli na jakiś zysk, nagrodę lub uznanie. Tak więc ontologiczna teoria uzależnienia wymaga ponownej oceny aktualnego naukowego rozumienia ego, w tym w kategoriach zarówno wulgarnych, jak i subtelnych sposobów, w jakie ego może kierować naszymi wyborami, myślami i zachowaniami. Media społecznościowe i ego Oprócz chęci zrozumienia więcej na temat tego, w jaki sposób ego może ograniczyć nasz potencjał do wzrostu i rozkwitu jako istot ludzkich, innym czynnikiem, który skłonił moje badania nad uzależnieniem ontologicznym, była obserwacja, jak w nowoczesnym społeczeństwie napędzanym technologią wydaje się, że budujemy nowe warstwy ego, które dla niektórych ludzi może dodatkowo zaciemniać ich zrozumienie tego, kim naprawdę są. Na przykład, korzystając z mediów społecznościowych, ludzie mogą zbudować kolejną warstwę ego, która opiera się na polubieniach, udostępnieniach i obserwujących, ale nie odzwierciedla to dokładnego przedstawienia prawdziwej natury danej osoby. W ten sposób problematyczne korzystanie z mediów społecznościowych może powodować, że ludzie doświadczają uzależnienia ontologicznego na wyższym poziomie nasilenia. Rzeczywiście, jeśli bezmyślnie wchodzimy w interakcje z mediami społecznościowymi i technologiami, zamiast ich używać, zaczynają nas wykorzystywać. Pozostawia nam to niewiele czasu i miejsca na zbadanie prawdziwej natury nas samych i ma tendencję do dalszego zniekształcania naszego postrzegania rzeczywistości. Uzależnienie od siebie staje się wyczerpujące po pewnym czasie i wydaje się, że im bardziej jesteśmy pochłonięci sobą, tym bardziej jesteśmy wyczerpani i tym bardziej oddalamy się od możliwości ogarnięcia wszystkiego, co ma do zaoferowania obecna chwila. . Być może analogia fali i oceanu jest użytecznym sposobem dalszego wyjaśnienia tej koncepcji. Jeśli fala złapie się w sobie i zacznie przywiązywać się do idei bycia falą, to zmniejsza prawdopodobieństwo, że zda sobie sprawę, że oprócz tego, że jest falą, jest też nieodłączną częścią całego oceanu. Nowe spojrzenie na „indywidualność” Większość zachodnich modeli psychologicznych odnoszących się do funkcjonowania człowieka zakłada, że jaźń istnieje jako identyfikowalna i niezależna jednostka. Jednak ontologiczna teoria uzależnień oferuje nowe spojrzenie na „osobowość” i stwierdza, że my (a właściwie wszystkie zjawiska) nie manifestujemy się jako odrębne, samodzielne byty, ale opieramy się na niezliczonych przyczynach i warunkach naszego istnienia. Na przykład, ludzkie ciało jest zależne od wiatru, rzek, oceanów, roślin i zwierząt - my wdychamy wydech innych osób, a oni wydychają nasz wdech. Fakt, że zjawiska są zasadniczo ze sobą powiązane (tj. Do tego stopnia, że nie istnieją identyfikowalne granice), oznacza, że mają one naturę „nie-ja”. Innymi słowy, jesteśmy „puści” z wrodzonej istoty jaźni, ale jesteśmy „pełni” wszystkich rzeczy. Zgodnie z ontologiczną teorią uzależnień, wierząc, że istnieją zarówno w sposób naturalny, jak i niezależny, jednostki cementują swoje poczucie siebie do tego stopnia, że odnoszą się do siebie jako centralnego elementu świata, w którym wszystkie inne formy życia, przedmioty i koncepcje są uważane za mniej ważne. Postrzeganie świata w ten sposób oferuje nagrodę w postaci pewniejszego poczucia własnej osobowości i to właśnie ten mechanizm nagrody stopniowo prowadzi niektórych ludzi do uzależnienia od siebie. Dziesięć pytań do oceny uzależnienia od siebie Poniższe dziesięć pytań pomoże ci zastanowić się, w jakim stopniu ego rządzi twoimi wyborami, myślami i zachowaniami. Odpowiedz na każde pytanie, odpowiadając na jedno z poniższych: '' nigdy '', „rzadko”, „czasami”, „często” lub „zawsze”, a następnie oceniaj swoją odpowiedź następująco: '' nigdy '' = 1, '' rzadko '' = 2, '' czasami '' = 3, '' często '' = 4, '' zawsze '' = 5. Jak często w ciągu ostatniego roku… 1. Zastanawiałeś się, jak możesz zwiększyć swoje bogactwo, status lub majątek? 2. Czułeś, że miałeś rację, a inni się mylili? 3. Zostałeś obrażony? 4. Czułeś się lepszy lub gorszy od kogoś innego? 5. Nie byłeś w stanie uwolnić się od sytuacji po tym, jak inni doradzili Ci, aby to zrobić? 6. Zastanawiałeś się, jak inni Cię widzą lub co myślą o Tobie? 7. Żałowałeś po zrobieniu czegoś dobrego? 8. Przedkładać własne interesy przed interesami innych? 9. Czułeś, że musisz się bardziej zająć, aby uniknąć samotności? 10. Stajesz się zmęczony, zestresowany lub źle się czujesz z powodu zachowywania pozorów? Interpretacja wyników Maksymalna liczba punktów: 50 Minimalna liczba punktów: 10 Wysokie wyniki wskazują na wyższy poziom przywiązania do siebie a uzyskanie 4 punktów lub więcej w co najmniej sześciu z dziesięciu pytań może wskazywać na uzależnienie ontologiczne. Powyższy artykuł został przetłumaczony przez Veronikę z Przestrzeni Psyche. Przygotowane tłumaczenie może być powielane dalej pod warunkiem podania linku do niniejszej strony.
Link do oryginału w j. angielskim na stronie Uniwersytetu Derby: https://www.derby.ac.uk/blog/understanding-ontological-addiction/
0 Comments
Rozwód to trudna sytuacja nie tylko dla dorosłych. Gdy, w rodzinie obecne są dzieci, również one będą musiały borykać się z jego konsekwencjami. Wyprowadzka jednego z rodziców, zmiana miejsca zamieszkania, ograniczenie kontaktów z ojcem lub matką to bolesne doświadczenia. Niekiedy, dziecko jest też świadkiem kłótni i napięcia, które towarzyszą rozstaniu rodziców lub je poprzedzają. Rozwód sprawia, że dziecko traci poczucie bezpieczeństwa, czuje, że dotychczas znany, beztroski świat dzieciństwa przestaje istnieć. Właśnie dlatego, jednym z wyzwań, dla partnerów, którzy podjęli decyzje o rozwodzie jest wypracowanie kompromisu dotyczącego przyszłości dziecka i przywrócenie równowagi w jego życiu.
Z pewnością może być to prostsze, jeśli małżonkowie zgodnie podjęli decyzję o rozwodzie. Nie bez znaczenia jest również atmosfera, która towarzyszy rozwodowi. Silne emocje, wzajemny żal i pretensje mogą utrudniać wzajemną komunikację i dialog dotyczący dobra dziecka. Często w takich sytuacjach, rodzice nie są gotowi na wzajemne ustępstwa, które pozwoliłyby szybciej osiągnąć porozumienie. Tymczasem, jego wypracowanie, ułatwi dziecku akceptację trudnej sytuacji i pozwoli zminimalizować poczucie straty. ŻAŁOBA DZIECKA PO ROZWODZIE Proces oswajania się przez dziecko z rozstaniem rodziców można porównać do żałoby. Jej pierwszym etapem jest zaprzeczenie. Dziecko nie akceptuje rozwodu rodziców, nie chce o nim rozmawiać. Staje się wycofane, może uciekać w świat dziecięcych fantazji. Drugi etap to złość. Dochodzi do niego, gdy dziecko zaczyna rozumieć, że jego rodzice rzeczywiście mogą się rozstać. Pojawiają się silne emocje, które potęgują poczucie zagrożenia i niepokój. Dziecko obwinia się za rozwód rodziców i uważa, że to jego zachowanie doprowadziło do rozstania. W trzeciej fazie pojawia się nadzieja. Dziecko wierzy, że rodzice porozumieją się i zrezygnują z podjętej decyzji. Może sądzić, że poprawa jego zachowania pozytywnie wpłynie na relacje między rodzicami, ucieka w świat fantazji, wyobraża sobie dom z obojgiem rodziców. Później następuje etap przygnębienia. Dziecko zaczyna zdawać sobie sprawę, że opiekunowie podjęli ostateczną decyzję. Zauważa, że ich rozstanie nie było przejściowe – rodzice mieszkają osobno, być może zaczynają angażować się w nowe relacje. Traci nadzieję, staje się apatyczne lub agresywne. Pojawia się poczucie beznadziei. W końcu następuje końcowy etap – pogodzenie się ze stratą. Dziecko zaczyna akceptować sytuacje, w której się znalazło. Uczy się mechanizmów, które pomogą mu odnaleźć się w nowej sytuacji. Dzięki temu pomału odzyskuje równowagę i poczucie bezpieczeństwa, które zostało zachwiane przez rozwód rodziców. Aby dziecko doszło do ostatniego etapu żałoby po rozwodzie swoich rodziców i pogodziło się ze stratą niezbędna jest pomoc dorosłych. Wspierający i wyrozumiali opiekunowie mogą sprawić, że rozwód nie zostanie zapamiętany przez ich pociechę jako traumatyczne przeżycie. Mimo wszystko powinni być świadomi, że procesowi oswajania się dziecka z ich rozwodem będą towarzyszyć trudne zachowania i emocje. Nieoceniona może okazać się pomoc z zewnątrz – terapeutów, pedagogów lub mediatorów. WYPROWADZKA RODZICA – WYZWANIE DLA RELACJI Z DZIECKIEM Szczególnie ciężka do zaakceptowania dla dziecka może być wyprowadzka jednego z rodziców. Naturalnie, dziecko, które było przyzwyczajone do stałego kontaktu z obojgiem rodziców, zaczyna za nim tęsknić. Z reguły to ojciec jest rodzicem, który wyprowadza się z domu. Dziecko może obawiać się, że tak naprawdę je opuszcza – wyczekuje wspólnych spotkań, ma nadzieję na powrót ojca do domu. Wyprowadzka może być szczególnie trudna jeśli nastąpiła nagle i nie była poprzedzona rozmową z dzieckiem. Taka sytuacja będzie potęgować poczucie osamotnienia. Jeśli ojciec nie będzie dbał o regularne kontakty z dzieckiem, ich więź z czasem ulegnie osłabieniu. Brak zaangażowania ze strony ojca w utrzymywanie kontaktów z dzieckiem może być spowodowany nowym związkiem lub konfliktem z matką dziecka. Ojcowie mają też tendencję do częstszego spotykania się z młodszymi dziećmi – skupiają się na zapewnianiu dzieciom rozrywek, niejako uciekając od poważniejszych problemów związanych z wychowaniem. Gdy dziecko dorasta, zwłaszcza gdy przeżywa nastoletni bunt, a jego relacja z rodzicami przechodzi kryzys, ojcowie mogą unikać wspólnych spotkań. Brak kontaktów z rodzicem ma znaczący wpływ na dalsze życie dziecka. Dzieci, które nie mają relacji z własnymi rodzicami czują się gorsze od innych, żyją w poczuciu krzywdy i żalu. Emocjonalną pustkę, której winny jest brak takiej więzi przenoszą również do dorosłego życia. SCHEMATY PRZEKAZYWANE PRZEZ OPIEKUNÓW Także rodzic, który mieszka z dzieckiem na co dzień, powinien zdawać sobie sprawę ze szkodliwych mechanizmów, które może mu przekazać. Jednym z nich jest nastawianie dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi. Jest prawdopodobne, że matka, która żyje w poczuciu krzywdy i czuje się dogłębnie zraniona przez byłego partnera będzie przenosić swoje emocje również na dziecko. W konsekwencji dziecko będzie niechętnie spotykać się z ojcem, może również czuć się wewnętrznie rozdarte – tęskni za ojcem, ale jednocześnie nie chciałoby sprawić przykrości matce. Kluczowe jest zrozumienie, że dziecko ma prawo do więzi z obojgiem rodziców, niezależnie od tego jak bardzo nieudany był ich związek. Równie niebezpieczne jest szukanie w dziecku powiernika. Rodzic powinien być dla dziecka przede wszystkim oparciem, dlatego nie warto angażować dziecka w problemy dorosłych, które będą dla niego po prostu za trudne. Należy także uważać, aby nie przekazywać dziecku przekonań i wzorców, które powstały w wyniku rozwodu. Często są one subiektywne i wynikają z osobistych przeżyć. Dla przykładu, często samotne, zranione matki przekazują córkom swoje uprzedzenia dotyczące mężczyzn. Mogą również mieć wobec dzieci zbyt duże wymagania, uważając, że skoro poniosły porażkę w małżeństwie, osiągną sukces w wychowaniu dzieci. PRZYWRÓCENIE RÓWNOWAGI W DZIECIĘCYM ŚWIECIE Niewątpliwie rozwód rodziców to doświadczenie, które diametralnie zmienia rzeczywistość dziecka. Jeśli rodzice będą otwarci na dialog, a także ukierunkują swoją uwagę na dziecko pomogą mu odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Ważne by oboje zdawali sobie sprawę z trudnych emocji dziecka, otoczyli je opieką i wspólnie szukali rozwiązań, kierując się przede wszystkim jego dobrem. |
Kategorie
Wszystkie
Archiwa
Maj 2023
|