Przestrzeń Psyche - Centrum Terapii i Zdrowia Psychicznego
  • Home
  • Terapeuci
    • Veronika Tkanka
    • Katarzyna Matyja
  • TESTY
    • Test Depresji
  • Polecamy
    • Książki
  • Kontakt
  • Blog

Psyche Blog

Dziecko w świecie dorosłych – rozwód

2/3/2021

0 Commentaires

 
Obraz
     Rozwód to trudna sytuacja nie tylko dla dorosłych. Gdy, w rodzinie obecne są dzieci, również one będą musiały borykać się z jego konsekwencjami. Wyprowadzka jednego z rodziców, zmiana miejsca zamieszkania, ograniczenie kontaktów z ojcem lub matką to bolesne doświadczenia. Niekiedy, dziecko jest też świadkiem kłótni i napięcia, które towarzyszą rozstaniu rodziców lub je poprzedzają. Rozwód sprawia, że dziecko traci poczucie bezpieczeństwa, czuje, że dotychczas znany, beztroski świat dzieciństwa przestaje istnieć. Właśnie dlatego, jednym z wyzwań, dla partnerów, którzy podjęli decyzje o rozwodzie jest wypracowanie kompromisu dotyczącego przyszłości dziecka i przywrócenie równowagi w jego życiu. 
    Z pewnością może być to prostsze, jeśli małżonkowie zgodnie podjęli decyzję o rozwodzie. Nie bez znaczenia jest również atmosfera, która towarzyszy rozwodowi. Silne emocje, wzajemny żal i pretensje mogą utrudniać wzajemną komunikację i dialog dotyczący dobra dziecka. Często w takich sytuacjach, rodzice nie są gotowi na wzajemne ustępstwa, które pozwoliłyby szybciej osiągnąć porozumienie. Tymczasem, jego wypracowanie, ułatwi dziecku akceptację trudnej sytuacji  i pozwoli zminimalizować poczucie straty. 

     ŻAŁOBA DZIECKA PO ROZWODZIE
     Proces oswajania się przez dziecko z rozstaniem rodziców można porównać do żałoby. Jej pierwszym etapem jest zaprzeczenie. Dziecko nie akceptuje rozwodu rodziców, nie chce o nim rozmawiać. Staje się wycofane, może uciekać w świat dziecięcych fantazji. Drugi etap to złość. Dochodzi do niego, gdy dziecko zaczyna rozumieć, że jego rodzice rzeczywiście mogą się rozstać. Pojawiają się silne emocje, które potęgują poczucie zagrożenia i niepokój. Dziecko obwinia się za rozwód rodziców i uważa, że to jego zachowanie doprowadziło do rozstania. W trzeciej fazie pojawia się nadzieja. Dziecko wierzy, że rodzice porozumieją się i zrezygnują z podjętej decyzji. Może sądzić, że poprawa jego zachowania pozytywnie wpłynie na relacje między rodzicami, ucieka w świat fantazji, wyobraża sobie dom z obojgiem rodziców. Później następuje etap przygnębienia. Dziecko zaczyna zdawać sobie sprawę, że opiekunowie podjęli ostateczną decyzję. Zauważa, że ich rozstanie nie było przejściowe – rodzice mieszkają osobno, być może zaczynają angażować się w nowe relacje. Traci nadzieję, staje się apatyczne lub agresywne. Pojawia się poczucie beznadziei. W końcu następuje końcowy etap – pogodzenie się ze stratą. Dziecko zaczyna akceptować sytuacje, w której się znalazło. Uczy się mechanizmów, które pomogą mu odnaleźć się w nowej sytuacji. Dzięki temu pomału odzyskuje równowagę i poczucie bezpieczeństwa, które zostało zachwiane przez rozwód rodziców.
    Aby dziecko doszło do ostatniego etapu żałoby po rozwodzie swoich rodziców i pogodziło się ze stratą niezbędna jest pomoc dorosłych. Wspierający i wyrozumiali opiekunowie mogą sprawić, że rozwód nie zostanie zapamiętany przez ich pociechę jako traumatyczne przeżycie. Mimo wszystko powinni być świadomi, że procesowi oswajania się dziecka z ich rozwodem będą towarzyszyć trudne zachowania i emocje. Nieoceniona może okazać się pomoc z zewnątrz – terapeutów, pedagogów lub mediatorów. 

    WYPROWADZKA RODZICA – WYZWANIE DLA RELACJI Z DZIECKIEM
  Szczególnie ciężka do zaakceptowania dla dziecka może być wyprowadzka jednego z rodziców. Naturalnie, dziecko, które było przyzwyczajone do stałego kontaktu z obojgiem rodziców, zaczyna za nim tęsknić. Z reguły to ojciec jest rodzicem, który wyprowadza się z domu. Dziecko może obawiać się, że tak naprawdę je opuszcza – wyczekuje wspólnych spotkań, ma nadzieję na powrót ojca do domu. Wyprowadzka może być szczególnie trudna jeśli nastąpiła nagle i nie była poprzedzona rozmową z dzieckiem. Taka sytuacja będzie potęgować poczucie osamotnienia. Jeśli ojciec nie będzie dbał o regularne kontakty z dzieckiem, ich więź z czasem ulegnie osłabieniu. Brak zaangażowania ze strony ojca w utrzymywanie kontaktów z dzieckiem może być spowodowany nowym związkiem lub konfliktem z matką dziecka. Ojcowie mają też tendencję do częstszego spotykania się z młodszymi dziećmi – skupiają się na zapewnianiu dzieciom rozrywek, niejako uciekając od poważniejszych problemów związanych z wychowaniem. Gdy dziecko dorasta, zwłaszcza gdy przeżywa nastoletni bunt, a jego relacja z rodzicami przechodzi kryzys, ojcowie mogą unikać wspólnych spotkań. Brak kontaktów z rodzicem ma znaczący wpływ na dalsze życie dziecka. Dzieci, które nie mają relacji z własnymi rodzicami czują się gorsze od innych, żyją w poczuciu krzywdy i żalu. Emocjonalną pustkę, której winny jest brak takiej więzi  przenoszą również do dorosłego życia. 

     SCHEMATY PRZEKAZYWANE PRZEZ OPIEKUNÓW
    Także rodzic, który mieszka z dzieckiem na co dzień, powinien zdawać sobie sprawę ze szkodliwych mechanizmów, które może mu przekazać. Jednym z nich jest nastawianie dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi. Jest prawdopodobne, że matka, która żyje w poczuciu krzywdy i czuje się dogłębnie zraniona przez byłego partnera będzie przenosić swoje emocje również na dziecko. W konsekwencji dziecko będzie niechętnie spotykać się z ojcem, może również czuć się wewnętrznie rozdarte – tęskni za ojcem, ale jednocześnie nie chciałoby sprawić przykrości matce. Kluczowe jest zrozumienie, że dziecko ma prawo do więzi z  obojgiem rodziców, niezależnie od tego jak bardzo nieudany był ich związek.  Równie niebezpieczne jest szukanie w dziecku powiernika. Rodzic powinien być dla dziecka przede wszystkim oparciem, dlatego nie warto angażować dziecka w problemy dorosłych, które będą dla niego po prostu za trudne. Należy także uważać, aby nie przekazywać dziecku przekonań i wzorców, które powstały w wyniku rozwodu. Często są one subiektywne i wynikają z osobistych przeżyć. Dla przykładu, często samotne, zranione matki przekazują córkom swoje uprzedzenia dotyczące mężczyzn. Mogą również mieć wobec dzieci zbyt duże wymagania, uważając, że skoro poniosły porażkę w małżeństwie, osiągną sukces w wychowaniu dzieci.

    PRZYWRÓCENIE RÓWNOWAGI W DZIECIĘCYM ŚWIECIE 
   Niewątpliwie rozwód rodziców to doświadczenie, które diametralnie zmienia rzeczywistość dziecka. Jeśli rodzice będą otwarci na dialog, a także ukierunkują swoją uwagę na dziecko pomogą mu odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Ważne by oboje zdawali sobie sprawę z trudnych emocji dziecka, otoczyli je opieką i wspólnie szukali rozwiązań, kierując się przede wszystkim jego dobrem.
0 Commentaires

12 zniekształceń poznawczych prowadzących do depresji i lęku.

7/23/2020

0 Commentaires

 
Obraz
Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.
~Mahatma Gandhi
Zniekształcenia poznawcze to specyficzne treści naszych myśli, które najczęściej łączą się z emocjami i zawierają błędy logiczne w rozumowaniu. Treści tych myśli odnoszą się do myślenia w kategoriach granicznych i uogólnionych, wszystko albo nic, wyolbrzymiania, umniejszania, bycia stronniczym i surowym. Rzeczywistość przefiltrowana przez zniekształcenia poznawcze jest zafałszowana i często negatywna. Najczęściej myśli te utrzymują fałszywy i niesprawiedliwy obraz siebie, innych osób i otaczającej rzeczywistości. Ich efektem są zaburzenia nastroju, depresja, odczuwanie lęku czy nawet paranoja.Często idą w parze z nielubieniem i brakiem akceptacji własnej osoby. 
​

Zazwyczaj nie są uświadomione czy zauważone przy czym jest to proces dosyć powszechny i dotyczy większości ludzi. Ich geneza sięga najczęściej wczesnego dzieciństwa i uogólnionych, przesadzonych informacji od naszych opiekunów lub w wyniku interakcji z rówieśnikami, dzięki czemu możemy powiedzieć, że związane są ze środowiskiem pochodzenia oraz sposobem wychowania. Mogliśmy usłyszeć stwierdzenia typu: “Nigdy do niczego nie dojdziesz” lub także “nasz Jaś zawsze zajmuje pierwsze miejsce w zawodach” - jako dzieci przyjęliśmy ten tok rozumowania bezkrytycznie i uznaliśmy to za absolutną prawdę o nas samych. Tymczasem jest to krzywdzące. Każdy z nas na pewno miał taką sytuację, kiedy ktoś powiedział nam np. “zawsze się spóźniasz” podczas gdy owszem, czasem się nam to zdarza ale nie prawdą jest, że robimy to zawsze. Czujemy się wtedy pokrzywdzeni, czujemy, że ktoś wcale nas nie rozumie i że patrzy na nas z góry i tak pobieżnie, nie widząc nawet jak bardzo staramy się codziennie aby się nie spóźniać. Widzimy, że obraz nasz w oczach tej osoby jest zniekształcony i nieprawdziwy. Myśląc przez pryzmat zniekształceń sami robimy sobie taką krzywdę, być może każdego dnia.

Lista zniekształceń poznawczych.

1. Myślenie czarno - białe / wszystko albo nic.
Polega na postrzeganiu siebie, zdarzeń i rzeczywistości w kategoriach zero - jedynkowych, nie dostrzegając wymiaru pomiędzy. Rzeczywistość nie jest czarno - biała, jest całe spektrum barw pomiędzy i to one nadają kolorytu naszemu życiu. Kto chciałby żyć w czarno - białym świecie? Myślenie czarno - białe charakteryzuje się stwierdzeniami: wszystko - nic, zawsze - nigdy, każdy - nikt. Są to również te sytuacje, kiedy podziwiana przez nas osoba popełnia błąd i traci całkowicie nasz szacunek.

Jeśli nie robię czegoś doskonale, to lepiej, żebym nie robiła tego w ogóle.
Jeśli tego nie potrafię, to znaczy, że jestem do niczego i niczego nie umiem.
Nigdy niczego nie osiągnę.

Będę umawiać się na randki, tylko kiedy będę idealnie wyglądać.
Jeśli zjadłam mały kawałek czekolady, równie dobrze mogę zjeść całą.


2. Nadmierne uogólnianie.
Polega na dokonywaniu uogólnień lub generalizacji bez wyraźnych powodów ku temu lub wyciąganiu daleko idących wniosków na podstawie jednego zdarzenia. Słowa jakich używamy, są dość podobne do tych z myślenia czarno - białego: zawsze, nigdy, całkowicie, zupełnie.


Jak zwykle to mnie się musiało przytrafić.
Każdy jakoś sobie radzi tylko ja nie.

Jestem całkowicie głupia.

3. Fałszywa konieczność /trzebofilia/.
Polega na nadużywaniu imperatywów oraz na nadmiernym odwoływaniu się do sztywnych, bezwzględnych zasad postępowania. Charakterystyczne słowa jakich używamy to: muszę, trzeba, powinnam, należy i odnoszą się do sztywnej koncepcji tego jak powinniśmy się zachowywać. Dotyczy to również innych osób. Przeceniamy negatywne znaczenie sytuacji jeśli ktoś lub my sami nie sprostamy naszym oczekiwaniom lub standardom. Antidotum na trzebofilię to słowa: dobrze by było, gdybym…(zamiast muszę). 

Zawsze powinnam być najlepsza. 
Zawsze należy być na czas (powinienem się nigdy nie spóźniać). 
Muszę mieć najlepsze oceny.


4. Pochopne wnioskowanie - katastrofizacja - oczekiwanie negatywnego rezultatu.
Polega na nadmiernym skupianiu się na najgorszym z możliwych scenariuszu wydarzeń bez refleksji nad tym, że jest on często najmniej możliwy. Przewidywanie przyszłości, wróżenie z kryształowej kuli. Jest to świetny sposób na tzw. samospełniającą się przepowiednię. 


Jak pójdę na imprezę to nikt nie poprosi mnie do tańca i będę podpierać ściany.
Jak nie zaliczę tego egzaminu to koniec ze mną. 

Na pewno się pomylę.
Nie uda mi się.
Nigdy nie wyjdę z depresji, już zawsze będę przygnębiona.
Zadzwonił do mnie, na pewno już nie chce się ze mną spotykać.
Wyrzucą mnie z pracy.


5. Czytanie w myślach.
Polega na zakładaniu, że wiemy co pomyślą inni najczęściej w oparciu o ich komunikację niewerbalną jednak bez faktycznych dowodów, że rzeczywiście tak myślą. Np. szef rzeczywiście może nie być zadowolony z jakiejś rzeczy ale niekoniecznie od razu myśli o zwolnieniu. 


Mój szef pomyśli, że jestem kompletnie do niczego i zwolni mnie. 
Mój mąż rozwiedzie się ze mną bo jestem gruba. 


6. Wyolbrzymianie i bagatelizowanie.
Polega na przyznawaniu większej wagi postrzeganym błędom lub niedoskonałościom, lub mniejszej wagi osiąganym sukcesom czy zaletom.

Dobre oceny nic nie znaczą i tak jestem do niczego.

Nawet dziecko by to zrobiło, nie ma o czym mówić.
Stłukłam szklankę podczas zmywania - niczego nie potrafię dobrze zrobić. 


7. Wybiórcze skupianie się na negatywach - filtr mentalny, selektywna uwaga.
Polega wyłącznie na skupianiu się na negatywnych aspektach sytuacji z pominięciem lub umniejszeniem efektów pozytywnych. Odzwierciedla znaną psychologii tendencje umysłu do potwierdzania ustalonym wcześniej przekonań na własny temat (efekt potwierdzenia).

Jedna osoba ziewała jak przedstawiałam swój plan - na pewno wypadłam beznadziejnie.

Zrobiłam 10 błędów w teście, to znaczy, że kompletnie mi nie poszło.
Powiedział, że ładnie wyglądam, ale widział mnie w nocy.
Pomógł mi z litości. 


8. Aktywne obalanie pozytywów.
Tu również ma zastosowanie efekt potwierdzenia - sytuacja, która nie pasuje do wyobrażenia jakie mam na swój temat nie jest przeze mnie przyjmowana do wiadomości.


Ona tak powiedziała, bo jest dobrze wychowana.
Chłopak mówi mi, że jestem ładna, bo co ma powiedzieć?
Udało mi się, bo miałem szczęście, to jeszcze nie znaczy, że jestem kompetentny.


9. Etykietowanie.
Polega na przyklejaniu sztywnych, ogólnikowych etykiet sobie i innym w oparciu o niewystarczające przesłanki. Stawia znak równości między konkretnym działaniem a wartością osoby i wydawanie globalnego sądu o osobie.

Jestem do niczego.

Jestem nienormalny.
Jestem nudna.

Ona nie ma skrupułów.
 
10. Obwinianie.
Polega na uznawaniu innych osób winnymi za nasze słowa i czyny co zwalnia nas od odpowiedzialności za siebie. Również przyjmowanie na siebie winy za niepowodzenia innych osób.


Gdybym poszła z nim do sklepu to nie złamałby tej nogi.
To wszystko przez moich rodziców. 

To przez ciebie tak wyszłam na tej decyzji, ty mnie podkusiłeś.


11. Żal odnoszący się do przeszłości.
Skupianie się na tym, że w przeszłości można coś było zrobić lepiej zamiast skupić się na tym, co mogę zrobić teraz aby poprawić zaistniałą sytuację. Płacz nad rozlanym mlekiem. 


Straciłem tyle czasu na granie w gry i przez to nie dostałem się na medycynę.
Nie powinnam była mówić w ten sposób, teraz jestem sama.


12. Personalizacja.
Polega na przypisywaniu sobie odpowiedzialności za zdarzenia, na które wpływ jest ograniczony - nie dostrzegam tego, że za niektóre sytuacje odpowiedzialni są także inni ludzie.

Zawiodłam mojego męża dlatego mnie opuścił.
Pokłóciliśmy się, bo niepotrzebnie się odezwałem.

​
Obraz

Ćwiczenie - przeanalizuj swoje zniekształcenia.

Weź na każdy tydzień jedno z powyższych zniekształceń i przeanalizuj z tej perspektywy wszystkie swoje myśli na temat własnej osoby i innych. Zauważ, które zniekształcenia są ci szczególnie “bliskie”. Jeśli zauważysz, że je stosujesz - zastanów się, jak możesz zmienić treść swoich myśli tak, aby być dla siebie bardziej sprawiedliwym i przestać się dołować.

​Np. jeśli mówisz sobie “jestem głupi” - to możesz się zastanowić, czy to rzeczywiście prawda, podziel kartkę na pół i napisz z jednej strony "za" a z drugiej "przeciw" i wypisz wszystkie dowody na potwierdzenie i zaprzeczenie tej tezy. 

Na podstawie dowodów z kolumny "za" wypisz obszary, które są do poprawy, często jest to szlifowanie jakiejś umiejętności, rozwijanie jakichś zdolności, nauka czegoś nowego, zmiana starych nawyków - tak naprawdę, mówiąc sobie “jestem głupi” odbierasz sobie możliwość do zmiany i nie pozwalasz na zobaczenie argumentów z kolumny "przeciw".
Odpowiedz sobie na pytania:

Co to konkretnie dla Ciebie znaczy: jestem głupi?
​“Jestem głupi i nic nigdy ze mnie nie będzie” czy rzeczywiście jest to ta afirmacja, która najszybciej przybliży cię do upragnionych celów?
Czy mówiąc tak o sobie wspierasz się, czy może raczej podcinasz sobie skrzydła?
Kto ci tak kiedyś mówił (skąd to masz) i czy nadal chcesz to kontynuować?
Jakie jest inne zdanie, które następnym razem sobie powiesz?

Może zamiast ferować bezmyślne oskarżenia: "jestem głupi" - wystarczy powiedzieć prawdę, np: "nie pamiętałem swojego zadania - dobrze, żebym popracował więcej nad pamięcią" albo "zepsułem tą rzecz przez moją nieuwagę - dobrze, żebym popracował nad uważnością". 
Pamiętaj, że nie ma sukcesu bez zrobienia pierwszego kroku w jego kierunku.
​Powodzenia!
Opracowanie: Veronika Włodarczyk
0 Commentaires

Czego potrzebuje dziecko aby się prawidłowo rozwijać?

11/13/2019

0 Commentaires

 

 - Rozpoznaj swoje schematy i uwolnij się od życiowych pułapek cz.2 - 
Potrzeba pierwsza:
​Podstawowe bezpieczeństwo. Bezpieczne przywiązanie do innych, opieka, troska, akceptacja. Kontakt z innymi, zarówno z członkami rodziny jak i społeczeństwem.

Obraz
Rzadko się zdarza, żeby ktoś miał dzieciństwo idealne i w istocie nie musi być ono perfekcyjne abyśmy wyrośli na zdrowych dorosłych, dobrze przystosowanych do dojrzałego życia.  Wystarczy, jeśli dzieciństwo będzie „wystarczająco dobre” lecz aby tak było, muszą zostać zaspokojone podstawowe potrzeby dziecka. Potrzeby te wymienione są poniżej –jeśli  w tych obszarach powstają braki to zaczynają się problemy i na tym właśnie gruncie tworzą się destrukcyjne schematy. 

PODSTAWOWE POTRZEBY DZIECKA

  1. Podstawowego bezpieczeństwa. Bezpiecznego przywiązania do innych, opieki, troski, akceptacji. Kontaktu z innymi, zarówno z członkami rodziny jak i społeczeństwem.
  2. Autonomii, kompetencji i poczucia tożsamości, poczucia własnej wartości.
  3. Autoekspresji, wolności wyrażania prawdziwych potrzeb i emocji.
  4. Spontaniczności i zabawy.
  5. Rozsądnych, realistycznych granic i samokontroli.

1.     Potrzeba bezpieczeństwa

​Deprywacja potrzeby bezpieczeństwa, potrzeby pierwszej i fundamentalnej, może rozwinąć się już w niemowlęctwie. Dla noworodka bezpieczeństwo jest absolutnie podstawowe i może zostać nadszarpnięte na przykład już w momencie, kiedy matka każe na siebie długo czekać kiedy ono płacze i woła o jej opiekę. Dziecko potrzebuje doświadczać troski i akceptacji. Potrzebuje kontaktu na początku ze swoimi opiekunami, rodziną, potem szerzej z rówieśnikami i społeczeństwem. Potrzebuje bezpiecznego przywiązania do innych, które nie wynika z lęku o porzucenie.

Schematy związane z deprywacją potrzeby bezpieczeństwa są związane ze sposobem, w jaki dziecko jest traktowane w rodzinie. W normalnym domu rodzice są zawsze dostępni, nie tylko fizycznie ale także emocjonalnie i psychicznie. Nikt nie jest źle traktowany, nikt nie opuszcza dziecka na długie okresy a nawet kłótnie lub spory rozwiązywane są w cywilizowany sposób. Dziecko w bezpiecznym domu jest ufne i zrelaksowane.

Warto się zastanowić nad tym, że w dzisiejszym społeczeństwie zapracowani rodzice niestety często bywają skłonni pozwalać dzieciom na zastępowanie ich emocjonalnej i psychicznej obecności smartfonem skutkiem czego, mimo fizycznej obecności może nie dochodzić do nawiązywania z dzieckiem bezpiecznych więzi emocjonalnych. Dzieci i rodzice mogą w ten sposób oddalać się od siebie a potrzeba bliskości, troski i akceptacji może ulegać deprywacji. Ponadto dziecko, które nie czuje się bezpiecznie we własnym domu jest podatne na „wpadnięcie w złe towarzystwo”, kiedy przychodzi okres dojrzewania.

Szczególnym przypadkiem niebezpiecznego domu są domy rodziców przemocowych i  uzależnionych od alkoholu. Tutaj skala niebezpieczeństw jest bardzo zróżnicowana, odcienie zależą od tego czy oboje rodziców piją, czy jest ewidentna przemoc, przy czym jeśli jesteśmy przy przemocy, to ona również posiada wiele wymiarów. Może być fizyczna ale też emocjonalna, psychiczna, seksualna czy ekonomiczna.  Fizyczna to bicie, kopanie ale też obezwładnianie, zamykanie w pokoju, klapsy, ograniczanie dostępu do pomieszczeń. Psychiczna to  ograniczanie kontaktów w dzieckiem (np. drugiemu rodzicowi lub dziadkom), wywoływanie poczucia winy, kontrolowanie, wyśmiewanie, poniżanie, szydzenie, stała krytyka, bagatelizowanie osiągnięć, wyolbrzymianie porażek, domaganie się posłuszeństwa. Ekonomiczna to ograniczanie pieniędzy, konieczność upraszania się o pieniądze. Seksualna to wymuszanie rozmaitych aktów seksualnych czy żarty na tle seksualnym. I wiele innych.

Podstawowe poczucie bezpieczeństwa jest fundamentem wszystkiego, bez tego prawie nic nie jest możliwe, nie można przejść do kolejnych faz rozwojowych – tak dużo energii pochłania martwienie się o bezpieczeństwo, że mało jej zostaje na cokolwiek innego. Dorośli ludzie, których potrzeba bezpieczeństwa nie została zaspokojona mogą mieć nieustannie wrażenie, że w każdej chwili coś złego może się wydarzyć, nie ma takiego miejsca, w którym mogliby czuć się bezpiecznie, każdy kogo kochają może ich skrzywdzić lub zostawić. Potrzeba naprawdę niewiele by naruszyć ich równowagę, są bowiem delikatni i wrażliwi, mogą mieć zmienne nastroje lub być bardzo impulsywni czy autodestrukcyjni. Niestety, nie mając innych wzorców, albo wchodzą w takie relacje z innymi ludźmi, które są dosłownie kalką relacji jakie mieli ze swoimi rodzicami, toksyczne lub destrukcyjne albo uciekają od relacji w ogóle.

Schematy jakie wykształcają się w wyniku deprywacji potrzeb związanych z bezpieczeństwem łączą się w grupę „Rozłączenie i odrzucenie”.

Jednostka nie może liczyć na to, by jej potrzeby bezpieczeństwa, stabilności, troski, empatii, dzielenia się uczuciami, akceptacji i szacunku zostały zaspokojone. Typową rodzinę pochodzenia charakteryzują: dystans, chłód emocjonalny, odrzucenie, wycofanie, osamotnienie, wybuchowość, nieprzewidywalność lub przemoc.
​
Więcej o schematach z grupy rozłączenie i odrzucenie w kolejnych postach na blogu.

Obraz
Veronika Włodarczyk
​Terapeuta schematów, ​
coach, psycholog.
0 Commentaires

Rozpoznaj swoje schematy i uwolnij się od życiowych pułapek cz.1

11/3/2019

0 Commentaires

 
Obraz
Niniejszy post rozpoczyna cykl mający na celu przybliżyć czytelnikowi jedną z najbardziej skutecznych psychoterapii jaką jest Terapia Schematów, która sięga korzeni większości naszych problemów. ​

Co to jest schemat?

Schemat, to nabyty w toku życia a szczególnie w dzieciństwie, ogólny wzorzec postępowania, który można porównać do scenariusza, według którego działamy w ten sam, jakby z góry ustalony sposób. Można powiedzieć, że schemat kieruje postępowaniem człowieka. Schematy ograniczają Twoje funkcjonowanie, niweczą plany lub rujnują relacje, z ważnymi dla Ciebie osobami. ​

Przykładowe schematy:

  • martwisz się nadmiernie o swoje zdrowie lub, że wydarzy się coś złego
  • myślisz, że stracisz wszystko i zostaniesz bez środków do życia
  • nieustannie wchodzisz w relacji z ludźmi, którzy są wobec ciebie oziębli
  • zwykle potrzebujesz pomocy innych, nie umiesz radzić sobie samodzielnie
  • masz poczucie, że nigdzie nie przynależysz, nie pasujesz do innych ludzi
  • tak naprawdę nikt cię nie rozumie
  • obawiasz się, że najbliżsi mogą cię porzucić i znaleźć sobie kogoś innego
  • nie ufasz ludziom, gdyż mogą cię skrzywdzić, szukasz u innych ukrytych motywów
  • czujesz się nudny, nijaki, gorszy, nie wiesz jak rozmawiać z ludźmi
  • uważasz, że nie ma takiej osoby, która byłaby w stanie pokochać cię z twoimi defektami
  • stawiasz potrzeby innych nad własnymi
  • ciągle starasz się być najlepszy, pierwszy, nie zadowalasz się byle czym
  • nie uważasz, że musisz przestrzegać regulaminów lub norm tak jak inni
  • nie możesz zmobilizować się do wykonywania rutynowych obowiązków lub nudnych zadań
 
Te kilka wybranych i przedstawionych powyżej wzorców zachowania /scenariuszy/ to właśnie schematy, które powstają w dzieciństwie na bazie doświadczeń, których nabywamy w relacjach z najbliższymi  osobami w naszym życiu. Są to rodzice, opiekunowie, dziadkowie, rodzeństwo i rówieśnicy. Doświadczyliśmy z ich strony pewnych nadużyć lub popełniono wobec nas błędy wychowawcze, na które odpowiedzieliśmy wytworzeniem i utrwaleniem pewnego scenariusza, który potem odgrywamy bezrefleksyjnie w dorosłym życiu. Bezrefleksyjnie, bo mimo iż schemat powstał dawno temu w odpowiedzi na obraz świata skonstruowany przez nas, będących podówczas małymi dziećmi, które nie były podówczas wystarczająco dojrzałe, by zachować się inaczej lub zdrowiej – to w dorosłym życiu w ogóle tych dziecięcych postaw i przekonań nie kwestionujemy – czy naprawdę już do końca życia chcemy żyć wg scenariusza napisanego przez niedojrzałe, być może zagubione dziecko? Terapia schematu pokazuje nam, że jako dorośli, możemy z powodzeniem to zmienić.

Tu chciałabym podzielić się z czytelnikiem własnym przykładem. Jak większość ludzi, schematów rozpoznałam u siebie kilka. Najgorszym z nich wg mnie, był schemat porażki i skazania na niepowodzenia. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że przeszłam tyle sesji coachingowych, nawet u znanych coachów, tyle książek motywacyjnych, narzędzi a nawet własne studia coachingu i certyfikat profesjonalnego coacha i … nic. Scenariusz ani drgnął, no może trochę. Kiedy odkryłam, że powodem jest moje dzieciństwo i rozpoznałam schemat na gruncie genialnej terapii schematów Jeffreya Younga, wystarczyło kilka ćwiczeń i wiaderko łez, aby rozprawić się z nim raz na zawsze. Pomyślałam wtedy, że szkoda, że wcześniej nie natrafiłam na tę metodę..
​
Ze schematem jest tak, że uważamy, że jest prawdziwy i niezmienny, nigdy go do tej pory nie kwestionowaliśmy, może nawet podejmowaliśmy jakieś wysiłki aby było inaczej ale na dzień dzisiejszy nie bardzo wierzymy, że coś może się zmienić. Możliwe, że nawet uważamy, że jesteśmy dotknięci jakimś fatum „taki/taka już jestem” i w żaden sposób nie da się tego zmienić. System terapii schematów opracowany przez dr Jeffreya Younga, pozwala nam nie tylko zdemaskować zagnieżdżone w nas dysfunkcyjne schematy ale także zamienić je na zdrowe i satysfakcjonujące sposoby funkcjonowania. 

Jak powstaje schemat?

​Najistotniejszy wpływ na nasz rozwój a tym samym na powstanie schematu ma rodzina. Odgrywane przez nas schematy to prawie zawsze sytuacje z naszego dzieciństwa. W większości z nas, rodzina ma największy wpływ od momentu narodzin, potem w miarę jak wzrastamy zaczyna coraz bardziej wpływać na nas również środowisko, nauczyciele czy rówieśnicy – nie mniej rodzina pozostaje najważniejsza. Schematy powstają wówczas, kiedy nasze najbliższe otoczenie w jakimś stopniu jest destrukcyjne. Oczywiście ogromną rolę odgrywa również nasz wrodzony temperament, na przykład, osoby wysoko reaktywne, czyli niezwykle wrażliwe o małym zapotrzebowaniu na bodźce (tacy, którzy zachwycają się kołyszącym się liściem na wietrze), nawet przy stosunkowo małych zaniedbaniach mogą wytworzyć silne schematy, podczas gdy osoby nisko reaktywne, czyli potrzebujące więcej bodźców (którzy zauważą dopiero jazdę na rollercoasterze), potrzebowałyby bardziej poważnego zaniedbania, żeby podobny schemat wytworzyć. Dlatego czasem możemy się zastanawiać „jak to jest, że moi koledzy podobnie jak ja dostawali lanie za złe oceny ale oni jakoś sobie z tym radzili a ja nie..” Temperament również wpływa na to, jak jesteśmy traktowani przez naszych rodziców, np. jedno dziecko traktowane jest inaczej niż inne, gdyż jedno jest np. pasywne a drugie walczy. 

Przykłady destrukcyjnych sytuacji z dzieciństwa:

  1. Jeden z twoich rodziców krzywdził a drugi był pasywny i bezbronny.
  2. Twoi rodzice byli emocjonalnie niedostępni i mieli wysokie oczekiwania odnośnie osiągnięć.
  3. Rodzice kłócili się cały czas a ty - jako dziecko - byłeś tego świadkiem.
  4. Jeden z rodziców był chory albo pogrążony w depresji a drugi był nieobecny. Ty – jako dziecko – stałeś się opiekunem.
  5. Byłeś uwikłany w związek z jednym z rodziców. Oczekiwano, że wejdziesz w rolę nieobecnego współmałżonka.
  6. Rodzic cierpiał na fobię i był nadopiekuńczy. Bał się być sam i trzymał się ciebie kurczowo.
  7. Rodzic krytykował cię, nic nie było wystarczająco dobre.
  8. Rodzice rozpieszczali cię. Nie stawiali ci granic.
  9. Byłeś odrzucony przez rówieśników lub też czułeś się inny.
W następnym poście napiszę o tym, czego potrzebuje dziecko, aby się prawidłowo rozwijać a tym samym jak deprywacja podstawowych potrzeb wpływa na powstawanie schematów. 
Obraz
Veronika Włodarczyk
​Terapeuta schematów, ​
coach, psycholog.
0 Commentaires

Wybór terapeuty

11/16/2018

0 Commentaires

 
Obraz
WYBÓR TERAPEUTY
​Jak wybrać właściwego terapeutę? Najlepiej skorzystać z polecenia a jeśli nie mamy takowego, to można zrobić to intuicyjnie, np.  wybierając najpierw ze zdjęcia, szukając osoby, która ze mną "rezonuje" lub "przemawia do mnie". Można wybierać od razu po specjalizacjach i referencjach (zawsze warto je czytać), choć ja sprawdzam to dopiero po wyselekcjonowaniu terapeutów ze zdjęć.  Ważne, żeby nastawić się pozytywnie i zaufać, że Twój wybór będzie właściwy a nawet  jeśli nie, to zawsze możesz zrezygnować z terapii lub zmienić terapeutę. Wiele powinna wyjaśnić pierwsza sesja, podczas której terapeuta powinien dać Ci poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Zadaniem terapeuty, jest być zdrowym dorosłym, który udziela wsparcia. 
​
PIERWSZA SESJA
Pierwsza sesja jest głównie po to, by poznać się  z terapeutą i nakreślić wstępnie z czym przyszliśmy chociaż lepiej nie wchodzić od razu zbyt głęboko w swój problem (inaczej to wygląda w interwencji kryzysowej), bo jeśli terapeuta nam się nie spodoba, to nie będziemy mieli kaca po wylaniu zbyt wielu intymnych informacji o sobie jakiemuś obcemu człowiekowi, którego pierwszy raz widzimy na oczy i nie wiemy jaki on lub ona jest.  ​Możemy na początek zapytać terapeutę w jaki sposób będziemy pracować, ile potrzebujemy sesji, czy czeka nas dużo pracy, możemy podzielić się swoimi obawami. 

Warto pamiętać, że terapeutę obowiązuje tajemnica zawodowa, gdyby zdradził komukolwiek powierzane mu tajemnice mogłyby spotkać go przykre konsekwencje a także został przeszkolony by Cię nie oceniać i nie osądzać a jego zadaniem jest Cię w pełni wspierać i akceptować. Terapeuta może nie akceptować czynów swojego pacjenta ale jego samego ma obowiązek - w przeciwnym razie, terapeuta powinien terapię przerwać . Dotyczy to głównie sytuacji trudnych związanych z popełnianiem przestępstw lub innych negatywnych zachowań.  
Warto dogadać z terapeutą, czy nie ma uprzedzeń do zawodu jaki wykonujemy, koloru skóry, narodowości, orientacji seksualnej i tym podobnych.

NASZE NASTAWIENIE
Bądźmy naturalni. Nie udawajmy nikogo, kim nie jesteśmy, nie spinajmy się, terapeuta nas nie ugryzie - nastawmy się, że najpierw idziemy go poznać, nie bójmy się, że musimy wszystko mówić o sobie od razu, postarajmy się sami poznać terapeutę i sprawdzić, czy ta osoba może dać mi wsparcie jakiego potrzebuję, czy mnie uważnie słucha, czy czuję, że rozumie mój problem, czy jest obecna, czy nie ucieka przed moim wzrokiem, czy jest ciepła i wspierająca w sposób, który pasuje do mnie? Czy odbieram ją jako kompetentną? 


0 Commentaires

    Kategorie

    All
    Coaching
    DDA / DDD
    Narzędzia
    Narzędzia
    Psychologia
    Psychoterapia
    Terapia Par
    Terapia Schematów

    Archiwa

    November 2021
    August 2021
    February 2021
    January 2021
    July 2020
    February 2020
    January 2020
    November 2019
    November 2018
    December 2016
    July 2016

    RSS Feed

KONTAKT 

​Veronika Tkanka

mob. 601 367 627
mail. przestrzenpsyche@gmail.com
​Zgierz, ul. Topolowa 5 

Katarzyna Matyja
mob. 505 413 015 
mail. 
matyja.katarzyna@tlen.pl
​Łódź, ul. Kościuszki 23/25 
Obraz

przestrzenpsyche@gmail.com
pracujemy on-line

Tkanka i Przestrzeń Psyche sp. z o.o.
95-100 Zgierz, Topolowa 5
NIP: 7322202931 KRS 0000893746

nr rachunku bankowego: 
​92 1140 2004 0000 3502 8114 3262


copyright2019@Przestrzeń Psyche
  • Home
  • Terapeuci
    • Veronika Tkanka
    • Katarzyna Matyja
  • TESTY
    • Test Depresji
  • Polecamy
    • Książki
  • Kontakt
  • Blog