Dopóki śmierć nas nie rozłączy… Ale czy na pewno? Niewątpliwie większość z nas miała w życiu okres kiedy marzyliśmy o tej jedynej, najważniejszej osobie, która będzie nas kochać przez resztę życia. Narzeczeni pobierają się ślubując sobie miłość w zdrowiu i chorobie, smutku i radości… Czy zawsze kochamy tak samo? Dlaczego związki się rozpadają? Na jakie fazy możemy podzielić życie w związku? Odpowiedzią może być przedstawiona poniżej teoria prof. Bogdana Wojciszke. IntymnośćIntymność to pierwszy z tych trzech składników bez którego istnienia nie możemy mówić o związku - jest ona równoważna z takimi działaniami partnerów, kiedy mogą oni poczuć nie tylko swoją bliskość, ale też przywiązanie, czy zależność od siebie nawzajem. Intymność to stan w którym partnerzy uczą się siebie i potrafią sprawiać sobie wzajemnie przyjemność. Wytwarzany jest wtedy hormon (tu neuroprzekaźnik) więzi - oksytocyna, który wrasta podczas rodzenia się zaufania nie tylko do partnera ale i do samego siebie. Wynikiem intymności jest wsparcie społeczne, które chroni nas przed stresem. Przeprowadzono badanie w którym udział brały kobiety po stresujących wydarzeniach, u 40% z nich rozwinęła się depresja, ponieważ nie miały wsparcia w partnerze. Zaś te które wsparcie otrzymały chorowały aż cztery razy rzadziej. Ponieważ intymność jest ściśle związana z umiejętnościami komunikacji, poczuciem wzajemnego zrozumienia oraz dawania sobie wsparcia jej dynamika jest łagodna - rośnie powoli i jeszcze wolniej opada. Według badań na intymność składają się: - pragnienie dbania o dobro partnera, - przeżywanie szczęścia w obecności partnera i z jego powodu, - szacunek dla partnera, - przekonanie, że można nań liczyć w potrzebie, - wzajemne zrozumienie, - wzajemne dzielenie się przeżyciami i dobrami, zarówno duchowymi, jak i materialnymi, - dawanie i otrzymywanie uczuciowego wsparcia, - wymiana intymnych informacji, - uważanie partnera za ważny element własnego życia. Czy pamiętasz jak szczególnie na początku związku szalałeś za swoim partnerem, jakie budził w Tobie pożądanie? A co z emocjami? Jest prawie pewne, że była to mieszanka pozytywnych emocji takich jak na przykład zachwyt, czy radość, z domieszką negatywnych: bólu, niepokoju, czy tęsknoty. Samotne dni się dłużyły a chwile razem obfitowały w miłosne uniesienia. Towarzyszyło im uczucie podniecenia, poszukiwania zbliżenia. Dominującym elementem namiętności są różnej postaci pragnienia i kontakty seksualne. To co może stać obok, to szukanie poczucia sensu życia, czy potrzeba dowartościowania. Po czym możemy poznać, że to właśnie namiętność? Serce bije Ci szybciej, pragniesz fizycznej bliskości, dostajesz zastrzyk energii, chcesz dotykać, pieścić i całować. Wytwarzana jest wtedy dopamina - hormon szczęścia. Co więcej jej poziom wzrasta gdy przyglądamy się twarzy partnera. Jednak to wszystko (emocje, uczucia i pragnienia składające się na namiętność), mają gwałtowny początek i równie szybki koniec. Im większa namiędność tym więcej zachowań które ją nasilają. Jest to jednak nieodłączny okres w związku. Co ciekawe, często porównywana jest do uzależnienia od alkoholu, czy narkotyków. Nie poddaje się ona rozumowi i woli zakochanych. Spotkać się wtedy możemy również z idealizacją partnera, która jest korzystna, ponieważ Ci którzy idealizują siebie nawzajem często zmieniają swoją relację w stały związek, o którym kilka słów w dalszej części. ZaangażowanieA co z zaangażowaniem? To ten moment, kiedy myślimy i działamy tak, by związek przerodził się w trwałą relację. Dokładamy też wtedy różnych starań by utrzymać go pomimo napotykanych przeszkód. Tu podejmujemy już świadome decyzje. Silne zaangażowanie partnerów może być kluczowe w relacji miłosnej, ponieważ podtrzymuje związek. Jest to najbardziej stały jego komponent, a kiedy zaczyna go brakować dochodzi do jego rozpadu. Poniższy rysunek przedstawia dynamikę składowych związku, oraz podział na fazy życia w nim. Niewątpliwie miłość zmienia się podczas trwania związku. Wyróżniamy jej sześć faz. Sześć faz miłości1. Zakochanie (tylko namiętność)Czy miałeś kiedyś poczucie, że to co cię spotkało to wielka miłość, a inni uświadamiali cię że to tylko zakochanie? Gdzie jest ta granica i czym różnią się te dwa terminy? Zakochanie jest opisywane nierzadko jako “intensywny stan uczuć” ale i “szybko przemijająca choroba”. Jest ono ślepe i krótkotrwałe, daje silne poczucie szczęścia. Jest też zarazem egoistyczne - skupia się bowiem na tym kto kocha, a nie na tym kto jest kochany. Zakochanie nie musi być pierwszą fazą miłości - przypływ namiętności a następnie intymności może się zdarzyć nawet po długiej znajomości. Według badań faza ta trwa około roku. Jeśli byłeś zakochany możesz pamiętać jak czułeś się na początku związku. Czy pamiętasz tę tęsknotę? Kluczowym elementem w wejściu do następnej fazy związku są pragnienia jak najczęstszych kontaktów z partnerem. Ta zaś pociągała za sobą rozwój intymności, a jeżeli owa się pojawiła oznaczało to wejście w drugą fazę związku - romantyczne początki. 2. Romantyczne początki - (namiętność i intymność) Faza zazwyczaj trwa krótko (ok 2 lat) i jest mniej burzliwa od zakochania. Wszystko to za sprawą poczucia połączenia namiętności z intymnością, co sprawia, że mamy skłonności do utrzymania i rozbudowy relacji. Partnerzy darzą się zaufaniem. Pojawia się wtedy zaangażowanie w utrwalenie związku, które sprawia że staje się on związkiem kompletnym. 3. Związek kompletny - (namiętność, intymność i zobowiązanie) Tak jak z pewnością udało ci się zauważyć większość związków (szczególnie wśród młodych osób) rozpada się jeszcze przed tą fazą. Związek ten trwa tak długo, jak długo uda się utrzymać partnerom intymność małżeńską. Jeżeli się to stanie to jest to ostatnia faza udanej relacji miłosnej. Budujące jest tu poczucie bezpieczeństwa, przywiązanie do siebie, wzajemna akceptacja czy też wsparcie. Wszystko to sprawia, że czujemy się szczęśliwi. To zazwyczaj w tej fazie tworzymy plany o założeniu rodziny. Trzy pierwsze fazy dzieją się same. Kolejne wiążą się z walką by powstrzymać spadek intymności. 4. Związek przyjacielski - (intymność i zobowiązanie, ale brak namiętności) Na pewno znasz dłuższe związki w których partnerzy przypominają raczej dobrych przyjaciół niż namiętnych kochanków? Właśnie - ich codziennym dniom towarzyszy co prawda satysfakcja ze związku, ale jest on zbyt przewidywalny (tak jak zachowanie partnerów). Nie ekscytują się oni tak bardzo jak wcześniej na swój widok i perspektywę czasu spędzanego razem. Wszystko to wpływa na rozwój rutyny i nudy w relacji, którą zbudowali Trzeba jednak dodać, że jeżeli będziemy dbać o taki związek będzie on trwać do końca życia. 5. Związek pusty - (zobowiązanie, ale już bez intymności) Kiedy nie ma namiętności w związku i brak jest intymności z partnerem łączyć nas będą tylko zobowiązania. Czy znasz pary z długim stażem, które są ze sobą dlatego, że mieszkają w domu który wspólnie kupili i urządzili? Ponieważ każdy z nich ma tam swoje miejsce do którego jest przywiązany i w którym czuje się bezpiecznie? Ludzie ci są ze sobą z przyzwyczajenia, często też dlatego, że ich sytuacja ekonomiczna (razem) jest stabilna. Brak jest tam jakiegokolwiek zaangażowania, dbania o siebie, czy intymności (bo namiętności już dawno nie ma, a tam (jak dowiedzieliście się powyżej) gdzie nie ma namiętności - nie ma związku). Nie ma również chęci, by cokolwiek naprawić. Często bywa też tak, że partnerzy znajdują sobie innych partnerów, chyba, że brak im wiary, w to, że są warci miłości - skoro ich związek się rozpada (lub wiara kościoła nakazuje mieć jednego partnera przez całe życie). 6. Rozpad związku Jeśli partnerzy mają tyle odwagi i siły by zakończyć związek może się okazać, że jest nowy etap w życiu tych dwojga ludzi. Związek pusty jest niesamowicie niesatysfakcjonującym etapem życia, a przecież każdy z nas zasługuje na miłość - na to by być kochanym, ale i kochać. Uwaga! Pułapki Pułapka świętego spokoju:
Unikamy sytuacji konfliktowych co wiąże się z zanikiem ekscytacji w związku, a tam gdzie ekscytacji nie ma, nie ma uczuć. Pułapka sprawiedliwości Kiedy obdarowujemy partnera, a on to odwzajemnia, jest nam oczywiście w pewnym sensie dobrze i nie ma w tym nic złego, ale działa to też w drugą stronę. Gdy dzieje się coś złego, często poddajemy się zasadzie “oko za oko, ząb za ząb”. Pułapka dobroczynności Im więcej dobra stale dajemy partnerowi, tym bardziej jest to niedoceniane w późniejszym okresie związku. Na przykład jeżeli często komplementujemy partnera z biegiem czasu przestanie to doceniać, a doceni słowa sąsiadki która powie jej/jemu (ten sam) komplement. Miłość to jedno z najpiękniejszych uczuć, jakich możemy doświadczyć w życiu - warto więc o nią dbać i ją pielęgnować.
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
Kategorie
Wszystkie
Archiwa
Maj 2023
|