- Rozpoznaj swoje schematy i uwolnij się od życiowych pułapek cz.2 - |
ikigai.pdf | |
File Size: | 313 kb |
File Type: |
Niniejszy post rozpoczyna cykl mający na celu przybliżyć czytelnikowi jedną z najbardziej skutecznych psychoterapii jaką jest Terapia Schematów, która sięga korzeni większości naszych problemów.
Co to jest schemat?
Schemat, to nabyty w toku życia a szczególnie w dzieciństwie, ogólny wzorzec postępowania, który można porównać do scenariusza, według którego działamy w ten sam, jakby z góry ustalony sposób. Można powiedzieć, że schemat kieruje postępowaniem człowieka. Schematy ograniczają Twoje funkcjonowanie, niweczą plany lub rujnują relacje, z ważnymi dla Ciebie osobami.
Przykładowe schematy:
- martwisz się nadmiernie o swoje zdrowie lub, że wydarzy się coś złego
- myślisz, że stracisz wszystko i zostaniesz bez środków do życia
- nieustannie wchodzisz w relacji z ludźmi, którzy są wobec ciebie oziębli
- zwykle potrzebujesz pomocy innych, nie umiesz radzić sobie samodzielnie
- masz poczucie, że nigdzie nie przynależysz, nie pasujesz do innych ludzi
- tak naprawdę nikt cię nie rozumie
- obawiasz się, że najbliżsi mogą cię porzucić i znaleźć sobie kogoś innego
- nie ufasz ludziom, gdyż mogą cię skrzywdzić, szukasz u innych ukrytych motywów
- czujesz się nudny, nijaki, gorszy, nie wiesz jak rozmawiać z ludźmi
- uważasz, że nie ma takiej osoby, która byłaby w stanie pokochać cię z twoimi defektami
- stawiasz potrzeby innych nad własnymi
- ciągle starasz się być najlepszy, pierwszy, nie zadowalasz się byle czym
- nie uważasz, że musisz przestrzegać regulaminów lub norm tak jak inni
- nie możesz zmobilizować się do wykonywania rutynowych obowiązków lub nudnych zadań
Te kilka wybranych i przedstawionych powyżej wzorców zachowania /scenariuszy/ to właśnie schematy, które powstają w dzieciństwie na bazie doświadczeń, których nabywamy w relacjach z najbliższymi osobami w naszym życiu. Są to rodzice, opiekunowie, dziadkowie, rodzeństwo i rówieśnicy. Doświadczyliśmy z ich strony pewnych nadużyć lub popełniono wobec nas błędy wychowawcze, na które odpowiedzieliśmy wytworzeniem i utrwaleniem pewnego scenariusza, który potem odgrywamy bezrefleksyjnie w dorosłym życiu. Bezrefleksyjnie, bo mimo iż schemat powstał dawno temu w odpowiedzi na obraz świata skonstruowany przez nas, będących podówczas małymi dziećmi, które nie były podówczas wystarczająco dojrzałe, by zachować się inaczej lub zdrowiej – to w dorosłym życiu w ogóle tych dziecięcych postaw i przekonań nie kwestionujemy – czy naprawdę już do końca życia chcemy żyć wg scenariusza napisanego przez niedojrzałe, być może zagubione dziecko? Terapia schematu pokazuje nam, że jako dorośli, możemy z powodzeniem to zmienić.
Tu chciałabym podzielić się z czytelnikiem własnym przykładem. Jak większość ludzi, schematów rozpoznałam u siebie kilka. Najgorszym z nich wg mnie, był schemat porażki i skazania na niepowodzenia. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że przeszłam tyle sesji coachingowych, nawet u znanych coachów, tyle książek motywacyjnych, narzędzi a nawet własne studia coachingu i certyfikat profesjonalnego coacha i … nic. Scenariusz ani drgnął, no może trochę. Kiedy odkryłam, że powodem jest moje dzieciństwo i rozpoznałam schemat na gruncie genialnej terapii schematów Jeffreya Younga, wystarczyło kilka ćwiczeń i wiaderko łez, aby rozprawić się z nim raz na zawsze. Pomyślałam wtedy, że szkoda, że wcześniej nie natrafiłam na tę metodę..
Ze schematem jest tak, że uważamy, że jest prawdziwy i niezmienny, nigdy go do tej pory nie kwestionowaliśmy, może nawet podejmowaliśmy jakieś wysiłki aby było inaczej ale na dzień dzisiejszy nie bardzo wierzymy, że coś może się zmienić. Możliwe, że nawet uważamy, że jesteśmy dotknięci jakimś fatum „taki/taka już jestem” i w żaden sposób nie da się tego zmienić. System terapii schematów opracowany przez dr Jeffreya Younga, pozwala nam nie tylko zdemaskować zagnieżdżone w nas dysfunkcyjne schematy ale także zamienić je na zdrowe i satysfakcjonujące sposoby funkcjonowania.
Jak powstaje schemat?
Najistotniejszy wpływ na nasz rozwój a tym samym na powstanie schematu ma rodzina. Odgrywane przez nas schematy to prawie zawsze sytuacje z naszego dzieciństwa. W większości z nas, rodzina ma największy wpływ od momentu narodzin, potem w miarę jak wzrastamy zaczyna coraz bardziej wpływać na nas również środowisko, nauczyciele czy rówieśnicy – nie mniej rodzina pozostaje najważniejsza. Schematy powstają wówczas, kiedy nasze najbliższe otoczenie w jakimś stopniu jest destrukcyjne. Oczywiście ogromną rolę odgrywa również nasz wrodzony temperament, na przykład, osoby wysoko reaktywne, czyli niezwykle wrażliwe o małym zapotrzebowaniu na bodźce (tacy, którzy zachwycają się kołyszącym się liściem na wietrze), nawet przy stosunkowo małych zaniedbaniach mogą wytworzyć silne schematy, podczas gdy osoby nisko reaktywne, czyli potrzebujące więcej bodźców (którzy zauważą dopiero jazdę na rollercoasterze), potrzebowałyby bardziej poważnego zaniedbania, żeby podobny schemat wytworzyć. Dlatego czasem możemy się zastanawiać „jak to jest, że moi koledzy podobnie jak ja dostawali lanie za złe oceny ale oni jakoś sobie z tym radzili a ja nie..” Temperament również wpływa na to, jak jesteśmy traktowani przez naszych rodziców, np. jedno dziecko traktowane jest inaczej niż inne, gdyż jedno jest np. pasywne a drugie walczy.
Przykłady destrukcyjnych sytuacji z dzieciństwa:
- Jeden z twoich rodziców krzywdził a drugi był pasywny i bezbronny.
- Twoi rodzice byli emocjonalnie niedostępni i mieli wysokie oczekiwania odnośnie osiągnięć.
- Rodzice kłócili się cały czas a ty - jako dziecko - byłeś tego świadkiem.
- Jeden z rodziców był chory albo pogrążony w depresji a drugi był nieobecny. Ty – jako dziecko – stałeś się opiekunem.
- Byłeś uwikłany w związek z jednym z rodziców. Oczekiwano, że wejdziesz w rolę nieobecnego współmałżonka.
- Rodzic cierpiał na fobię i był nadopiekuńczy. Bał się być sam i trzymał się ciebie kurczowo.
- Rodzic krytykował cię, nic nie było wystarczająco dobre.
- Rodzice rozpieszczali cię. Nie stawiali ci granic.
- Byłeś odrzucony przez rówieśników lub też czułeś się inny.
W następnym poście napiszę o tym, czego potrzebuje dziecko, aby się prawidłowo rozwijać a tym samym jak deprywacja podstawowych potrzeb wpływa na powstawanie schematów.
WYBÓR TERAPEUTY
Jak wybrać właściwego terapeutę? Najlepiej skorzystać z polecenia a jeśli nie mamy takowego, to można zrobić to intuicyjnie, np. wybierając najpierw ze zdjęcia, szukając osoby, która ze mną "rezonuje" lub "przemawia do mnie". Można wybierać od razu po specjalizacjach i referencjach (zawsze warto je czytać), choć ja sprawdzam to dopiero po wyselekcjonowaniu terapeutów ze zdjęć. Ważne, żeby nastawić się pozytywnie i zaufać, że Twój wybór będzie właściwy a nawet jeśli nie, to zawsze możesz zrezygnować z terapii lub zmienić terapeutę. Wiele powinna wyjaśnić pierwsza sesja, podczas której terapeuta powinien dać Ci poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Zadaniem terapeuty, jest być zdrowym dorosłym, który udziela wsparcia.
PIERWSZA SESJA
Pierwsza sesja jest głównie po to, by poznać się z terapeutą i nakreślić wstępnie z czym przyszliśmy chociaż lepiej nie wchodzić od razu zbyt głęboko w swój problem (inaczej to wygląda w interwencji kryzysowej), bo jeśli terapeuta nam się nie spodoba, to nie będziemy mieli kaca po wylaniu zbyt wielu intymnych informacji o sobie jakiemuś obcemu człowiekowi, którego pierwszy raz widzimy na oczy i nie wiemy jaki on lub ona jest. Możemy na początek zapytać terapeutę w jaki sposób będziemy pracować, ile potrzebujemy sesji, czy czeka nas dużo pracy, możemy podzielić się swoimi obawami.
Warto pamiętać, że terapeutę obowiązuje tajemnica zawodowa, gdyby zdradził komukolwiek powierzane mu tajemnice mogłyby spotkać go przykre konsekwencje a także został przeszkolony by Cię nie oceniać i nie osądzać a jego zadaniem jest Cię w pełni wspierać i akceptować. Terapeuta może nie akceptować czynów swojego pacjenta ale jego samego ma obowiązek - w przeciwnym razie, terapeuta powinien terapię przerwać . Dotyczy to głównie sytuacji trudnych związanych z popełnianiem przestępstw lub innych negatywnych zachowań.
Warto dogadać z terapeutą, czy nie ma uprzedzeń do zawodu jaki wykonujemy, koloru skóry, narodowości, orientacji seksualnej i tym podobnych.
NASZE NASTAWIENIE
Bądźmy naturalni. Nie udawajmy nikogo, kim nie jesteśmy, nie spinajmy się, terapeuta nas nie ugryzie - nastawmy się, że najpierw idziemy go poznać, nie bójmy się, że musimy wszystko mówić o sobie od razu, postarajmy się sami poznać terapeutę i sprawdzić, czy ta osoba może dać mi wsparcie jakiego potrzebuję, czy mnie uważnie słucha, czy czuję, że rozumie mój problem, czy jest obecna, czy nie ucieka przed moim wzrokiem, czy jest ciepła i wspierająca w sposób, który pasuje do mnie? Czy odbieram ją jako kompetentną?
Jak wybrać właściwego terapeutę? Najlepiej skorzystać z polecenia a jeśli nie mamy takowego, to można zrobić to intuicyjnie, np. wybierając najpierw ze zdjęcia, szukając osoby, która ze mną "rezonuje" lub "przemawia do mnie". Można wybierać od razu po specjalizacjach i referencjach (zawsze warto je czytać), choć ja sprawdzam to dopiero po wyselekcjonowaniu terapeutów ze zdjęć. Ważne, żeby nastawić się pozytywnie i zaufać, że Twój wybór będzie właściwy a nawet jeśli nie, to zawsze możesz zrezygnować z terapii lub zmienić terapeutę. Wiele powinna wyjaśnić pierwsza sesja, podczas której terapeuta powinien dać Ci poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Zadaniem terapeuty, jest być zdrowym dorosłym, który udziela wsparcia.
PIERWSZA SESJA
Pierwsza sesja jest głównie po to, by poznać się z terapeutą i nakreślić wstępnie z czym przyszliśmy chociaż lepiej nie wchodzić od razu zbyt głęboko w swój problem (inaczej to wygląda w interwencji kryzysowej), bo jeśli terapeuta nam się nie spodoba, to nie będziemy mieli kaca po wylaniu zbyt wielu intymnych informacji o sobie jakiemuś obcemu człowiekowi, którego pierwszy raz widzimy na oczy i nie wiemy jaki on lub ona jest. Możemy na początek zapytać terapeutę w jaki sposób będziemy pracować, ile potrzebujemy sesji, czy czeka nas dużo pracy, możemy podzielić się swoimi obawami.
Warto pamiętać, że terapeutę obowiązuje tajemnica zawodowa, gdyby zdradził komukolwiek powierzane mu tajemnice mogłyby spotkać go przykre konsekwencje a także został przeszkolony by Cię nie oceniać i nie osądzać a jego zadaniem jest Cię w pełni wspierać i akceptować. Terapeuta może nie akceptować czynów swojego pacjenta ale jego samego ma obowiązek - w przeciwnym razie, terapeuta powinien terapię przerwać . Dotyczy to głównie sytuacji trudnych związanych z popełnianiem przestępstw lub innych negatywnych zachowań.
Warto dogadać z terapeutą, czy nie ma uprzedzeń do zawodu jaki wykonujemy, koloru skóry, narodowości, orientacji seksualnej i tym podobnych.
NASZE NASTAWIENIE
Bądźmy naturalni. Nie udawajmy nikogo, kim nie jesteśmy, nie spinajmy się, terapeuta nas nie ugryzie - nastawmy się, że najpierw idziemy go poznać, nie bójmy się, że musimy wszystko mówić o sobie od razu, postarajmy się sami poznać terapeutę i sprawdzić, czy ta osoba może dać mi wsparcie jakiego potrzebuję, czy mnie uważnie słucha, czy czuję, że rozumie mój problem, czy jest obecna, czy nie ucieka przed moim wzrokiem, czy jest ciepła i wspierająca w sposób, który pasuje do mnie? Czy odbieram ją jako kompetentną?
„- Czy byłbyś tak miły i powiedział mi, którędy mogę się stąd wydostać?
- To zależy, dokąd chcesz się dostać – powiedział Kot.
- Wszystko mi jedno… - odparła Alicja.
- W takim razie nie ma znaczenia, którędy pójdziesz – rzekł Kot.
- …dokądkolwiek, byle dokądś – wyjaśniła dodatkowo Alicja.
- Och, z pewnością dokądś dojdziesz – odpowiedział Kot – jeśli tylko będziesz szła dość długo.”
„Alicja w krainie czarów” L. Carroll
- To zależy, dokąd chcesz się dostać – powiedział Kot.
- Wszystko mi jedno… - odparła Alicja.
- W takim razie nie ma znaczenia, którędy pójdziesz – rzekł Kot.
- …dokądkolwiek, byle dokądś – wyjaśniła dodatkowo Alicja.
- Och, z pewnością dokądś dojdziesz – odpowiedział Kot – jeśli tylko będziesz szła dość długo.”
„Alicja w krainie czarów” L. Carroll
Do podstawowych zadań coachingu należy zaliczyć jasne określenie punktu docelowego. Może się wydawać to dziwne, ale na określenie celu czasem poświęcamy co najmniej jedną całą sesję a czasem i więcej. Wśród naszych celów nie brakuje takich, które zostały nam – często zupełnie nieświadomie – narzucone przez innych, w związku z realizacją ich własnych zamierzeń lub dlatego, że ktoś chciałby narzucić nam pewną rolę. Cel, również powinien mieć charakter osobisty – skierowany na siebie i niedotyczący wypracowywania czegoś na rzecz kogoś innego - chyba, że to również ma ścisły związek z tobą - np. poprawa relacji z rodzicami, jest w pewnym sensie pracą na rzecz ciebie i twoich rodziców aczkolwiek nadal ty jesteś jak najbardziej głównym zainteresowanym, bo tobie na tej relacji żywo zależy.
W procesie coachingowym może zdarzyć się, że coachee (osoba poddająca się coachingowi), zmieni swój cel.
W coachingu cele wyznacza sobie sam klient. Kiedy zaś człowiek wyznacza cele sam dla siebie, często z powodu braku jasności bądź śmiałości zaniża oczekiwania. Zadanie coacha polega, więc na tym, aby skłonić cię do mierzenia wysoko. Oczywiście w miarę możliwości, nie chodzi bowiem o to, aby ustawić poprzeczkę zbyt wysoko. Można i to zrobić ale wówczas nie osiąga się wysoko ustawionego celu od razu tylko możliwymi do zrealizowania etapami.
Osoby zorientowane na sukces, wybierają zwykle zadania średnio trudne, a zatem takie, które jednocześnie są dla nich wyzwaniem i są możliwe do osiągnięcia. Realizacja zadania opiera się wówczas na poczuciu sprawstwa tej osoby. Kiedy zadanie zostanie zrealizowane, wzmacnia się ich poczucie własnej skuteczności i wartości. Niepowodzenia są traktowane jako przypadek, który nie podważa wiary we własną skuteczność i nie determinuje poniesienia porażki w przyszłości.
Osoby zorientowane na porażkę, albo wybierają zadania łatwe (unikają wówczas niebezpieczeństwa poniesienia porażki) albo zadania bardzo trudne (wówczas porażkę można przypisać nie sobie ale stopniu trudności zadania). Niepowodzenia są traktowane jako oczekiwany pewnik i potwierdzają jedynie niską samoocenę oraz poczucie braku sprawstwa.
A ty jakie zadania wybierasz?
Szczęśliwa Siódemka Celu
Jest wiele strategii wyznaczania celu – wg mnie, dobry cel powinien być:
Cel powinien być osadzony w czasie, jako że cel nieterminowy to tylko marzenie. Uważa się, że potrzeba sześciu tygodni, aby uwolnić się od starych nawyków i kolejnych sześciu, aby ukształtować nowe. W ciągu trzech do sześciu miesięcy można osiągnąć bardzo konkretne cele. Oprócz celu zakrojonego krótkoterminowo, warto naszkicować również pewne założenia długoterminowe, w perspektywie od roku do pięciu lat.
W procesie coachingowym może zdarzyć się, że coachee (osoba poddająca się coachingowi), zmieni swój cel.
W coachingu cele wyznacza sobie sam klient. Kiedy zaś człowiek wyznacza cele sam dla siebie, często z powodu braku jasności bądź śmiałości zaniża oczekiwania. Zadanie coacha polega, więc na tym, aby skłonić cię do mierzenia wysoko. Oczywiście w miarę możliwości, nie chodzi bowiem o to, aby ustawić poprzeczkę zbyt wysoko. Można i to zrobić ale wówczas nie osiąga się wysoko ustawionego celu od razu tylko możliwymi do zrealizowania etapami.
Osoby zorientowane na sukces, wybierają zwykle zadania średnio trudne, a zatem takie, które jednocześnie są dla nich wyzwaniem i są możliwe do osiągnięcia. Realizacja zadania opiera się wówczas na poczuciu sprawstwa tej osoby. Kiedy zadanie zostanie zrealizowane, wzmacnia się ich poczucie własnej skuteczności i wartości. Niepowodzenia są traktowane jako przypadek, który nie podważa wiary we własną skuteczność i nie determinuje poniesienia porażki w przyszłości.
Osoby zorientowane na porażkę, albo wybierają zadania łatwe (unikają wówczas niebezpieczeństwa poniesienia porażki) albo zadania bardzo trudne (wówczas porażkę można przypisać nie sobie ale stopniu trudności zadania). Niepowodzenia są traktowane jako oczekiwany pewnik i potwierdzają jedynie niską samoocenę oraz poczucie braku sprawstwa.
A ty jakie zadania wybierasz?
Szczęśliwa Siódemka Celu
Jest wiele strategii wyznaczania celu – wg mnie, dobry cel powinien być:
- Sprecyzowany, konkretny i jednoznaczny
(co konkretnie chcesz osiągnąć, uzyskać?) - Fascynujący, ekscytujący i inspirujący
(co się w tym najbardziej ekscytuje?) - Ambitny i celujący w ideał
(na ile jest to ambitne na miarę twoich możliwości?) - Wymierny i mierzalny
(po czym poznasz, że osiągnąłeś swój cel?) - Osiągalny i realny do wykonania
(na ile jesteś w stanie go osiągnąć?) - Istotny i ważny
(na ile to jest dla ciebie ważne w skali od 0 do 10?) - Określony w czasie
(na kiedy ustalasz termin realizacji?)
Cel powinien być osadzony w czasie, jako że cel nieterminowy to tylko marzenie. Uważa się, że potrzeba sześciu tygodni, aby uwolnić się od starych nawyków i kolejnych sześciu, aby ukształtować nowe. W ciągu trzech do sześciu miesięcy można osiągnąć bardzo konkretne cele. Oprócz celu zakrojonego krótkoterminowo, warto naszkicować również pewne założenia długoterminowe, w perspektywie od roku do pięciu lat.
- Co zamierzasz osiągnąć w tym miesiącu?
- Co zamierzasz osiągnąć w ciągu pół roku?
- Co zamierzasz osiągnąć w tym roku?
- Co zamierzasz osiągnąć za 5 lat?
Kategorie
All
Coaching
DDA / DDD
Narzędzia
Narzędzia
Psychologia
Psychoterapia
Terapia Par
Terapia Schematów
Archiwa
April 2024
November 2023
May 2023
March 2023
November 2021
August 2021
June 2021
February 2021
January 2021
December 2020
July 2020
February 2020
January 2020
November 2019
November 2018
December 2016
July 2016